Szef wziął ją do usług, ale nie miał czasu na rozbieranie dziwek. A czy dobra asystentka może go zostawić w złym humorze? Zwłaszcza, że jest ładna i nie ma nic przeciwko temu, żeby sama zrobiła sobie przerwę w pracy. Ja też bym ją zabrał do pracy z odkurzaczem. A zwłaszcza z wężem. )))
Ta dziewczyna jest jak Calineczka! To jest piekielnie mocne uderzenie w policzek. A facet pieprzy ją jak dżentelmen, nie będąc przy tym szorstkim. Ale ja bym nie poszedł na łatwiznę z tą blondynką. Zrobiłbym z niej sukę, którą wszyscy by przełknęli. Czas dorosnąć, księżniczko!